haul beglossy - styczeń

Tak pięknie mnie wczoraj z rana zaskoczył kurier! Gdy jeszcze leżałam w łóżku, ach tak to ja mogę zawsze zaczynać dzień.. :) Styczniowe pudełeczko beGLOSSY - Begin with skin otrzymałam w pierwszej turze wysyłek. Powiem szczerze, że jak dla mnie CUDO! Przebiło grudniową edycję stukrotnie, bomba, wow, i wgl SZTOS! 
Od jakiegoś czasu szaleję za naturalnymi kosmetykami, zwłaszcza do pielęgnacji twarzy i włosów. A w tym pudełku akurat trafili w coś co sobie podświadomie wymarzyłam! :) Tak jak każdy box pięknie zapakowany, kolor pudełka jest obłędny do tego dopasowany szary papier i biała wstążka.


A w środku no popatrzcie sami, magia! Prawie sama natura co trafiło w moje serducho. :) Cudowne uczucie otworzyć taką paczuszkę niespodziankę, a w dodatku znowu traf, bo z całego boxa jedyny produkt jaki znam to puder Essence. Reszta  jest mi nieznana, więc znowu miłe zaskoczenie. Uwielbiam nowości <3
Co w środku?
Nowe cudo #Nivea 1minutowa maska do twarzy,
 #Biolaven żel myjący do twarzy,
#Equilibra arganowy szampon do włosów,
#Efektima węglowy peeling do ciała,
kultowa #HolikaHolika i maseczka oczyszczająca na nos,
dwie próbki od #HolikaKolika i #BioLaven do twarzy
i na koniec podkład w musie #Essence który już znam :)






Kto ma już swojego boxa, a może ktoś się zastanawia nad zamówieniem? Dajcie znać czy Wam również tak się podoba zawartość :)

Komentarze

Popularne posty